Amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) spełniła oczekiwania i obniżyła referencyjną stopę procentową o 25 punktów bazowych, doprowadzając ją do poziomu 3,75%–4%. Jednak posunięcie to nie wywołało euforii, ponieważ prawdziwym ciosem były słowa Jerome’a Powella.
Podczas konferencji po ogłoszeniu decyzji prezes banku centralnego dał jasno do zrozumienia, że nie ma gwarancji kolejnych obniżek w grudniu, a kierunek polityki pieniężnej będzie nadal ściśle uzależniony od danych makroekonomicznych, zwłaszcza inflacji i zatrudnienia.
To zdanie, które na pierwszy rzut oka wydaje się rozsądne, wystarczyło, aby ostudzić entuzjazm rynków finansowych i spowodować natychmiastową korektę aktywów ryzykownych.
W praktyce Powell okazał się bardziej konserwatywny niż oczekiwano. Powiedział, że instytucja „będzie działać cierpliwie”, a przyszłe decyzje „będą zależały od danych ekonomicznych, a nie od rynków”. Ta interpretacja, odebrana jako sygnał umiarkowanej polityki pieniężnej, spowodowała wzrost rentowności obligacji skarbowych i umocnienie dolara.
Jednocześnie aktywa najbardziej wrażliwe na płynność międzynarodową —w tym kryptowaluty — straciły impet po tym, jak oczekiwano bardziej ekspansywnego stanowiska.
Komunikat, który zmienił klimat
Do czasu konferencji prasowej 99,5% rynku dyskontowało obniżkę stóp procentowych i kontynuację cyklu łagodzenia polityki pieniężnej do 2026 r. Jednak wystarczyło jedno zdanie Powella, aby zrewidować oczekiwania.
Analitycy zgodzili się, że zmiana nie wynikała z problemów strukturalnych sektora, ale z ogólnej korekty apetytu na ryzyko. Innymi słowy, obniżka nastąpiła, ale ton wypowiedzi Powella był na tyle niejednoznaczny, że inwestorzy chwilowo schronili się w pozycjach defensywnych.
„Powell nie był tak gołębi, jak oczekiwał rynek. Przesłanie było jasne: nie będzie automatycznej ścieżki cięć” – podsumował operator Coindesk. Reakcja była logiczna: gdy wydaje się, że płynność będzie się rozszerzać wolniej, bardziej zmienne aktywa mają tendencję do korekty przed powrotem na właściwy kurs.
Ten scenariusz „większej ostrożności” w stosunku do aktywów ryzykownych może być interesującą okazją dla tych, którzy inwestują długoterminowo i nie śledzą codziennych ruchów komisarza.
Bitcoin
Bitcoin (BTC) pozostaje głównym motorem zaufania na rynku kryptowalut.
Inwestorzy instytucjonalni, którzy w drugim kwartale zmniejszyli ekspozycję w obliczu wysokich stóp procentowych, od września stopniowo powracają na rynek.
Potwierdzona obniżka utwierdziłaby w przekonaniu, że polityka pieniężna zmierza w kierunku „kontrolowanej ekspansji”, idealnej dla aktywów alternatywnych. W tym kontekście Bitcoin mógłby nie tylko utrzymać obecny poziom, ale także powrócić do trendu wzrostowego w kierunku 120 000 USD przed końcem roku.
Największym ryzykiem jest jednak to, że rynek już „wycenił” obniżkę. Jeśli Powell uniknie zobowiązania się do przyszłych działań, impuls może tymczasowo wygasnąć, powodując korektę techniczną w kierunku 108 000–110 000 USD.
Ethereum
Ethereum (ETH) plasuje się na drugim miejscu wśród największych inwestycji.
W przeciwieństwie do Bitcoina, którego narracja opiera się na niedoborze i rezerwie wartości, Ethereum korzysta z postępów w ekosystemie zdecentralizowanych finansów (DeFi) i tokenizacji aktywów. Każdy cykl ekspansji płynności powoduje zwykle wzrost popytu na transakcje w sieci, a tym samym zwiększa wykorzystanie natywnego tokenu.
Ostatnie aktualizacje jego protokołu, mające na celu obniżenie kosztów gazu i zwiększenie szybkości przetwarzania, wzmacniają argument, że ETH może w krótkim czasie przekroczyć 4500 USD, jeśli Fed potwierdzi ekspansywne nastawienie.
Jeśli chodzi o przepływy, analitycy spodziewają się, że fundusze instytucjonalne częściowo przeniosą się z Bitcoina do Ethereum, poszukując bardziej agresywnych zwrotów w nowym cyklu stóp procentowych.
Solana
Wśród altcoinów Solana (SOL) znajduje się na czele listy kryptowalut o największym potencjale.
Solana zyskała na znaczeniu w ostatnich miesiącach dzięki swojej szybkości, skalowalności i rosnącemu rozwojowi aplikacji w ramach swojej sieci. Wielu inwestorów uważa ją za „akcję technologiczną ekosystemu kryptowalutowego”: wysoka zmienność, wysoki potencjał zwrotu i silna korelacja z międzynarodową płynnością.
Środowisko niższych stóp procentowych zazwyczaj wzmacnia jej zachowanie, a gdy rynek staje się „risk-on”, Solana ma tendencję do zwielokrotniania ruchów Bitcoina. W tym kontekście kilka funduszy kryptowalutowych przewiduje, że jeśli dynamika się utrzyma, cena może zbliżyć się do 230-240 USD w listopadzie.
Głównym wyzwaniem jest utrzymanie stabilności technicznej sieci po epizodach przeciążenia w 2024 r. Jeśli jednak uda się skonsolidować ekosystem projektów DeFi i NFT, które migrowały z Ethereum, SOL może stać się wielkim zwycięzcą cyklu po posiedzeniu FOMC.
XRP
XRP, token Ripple, stał się jedną z najbardziej atrakcyjnych opcji dla inwestorów poszukujących ekspozycji na kryptowaluty o mniejszej zmienności.
Jego potencjał opiera się na kluczowym punkcie, jakim jest przyjęcie przez tradycyjne instytucje finansowe. Ripple ma umowy z bankami i międzynarodowymi operatorami płatności na wykorzystanie swojej technologii w transferach międzynarodowych. W kontekście obniżek stóp procentowych i ożywienia kredytowego wolumen transakcji transgranicznych może wzrosnąć, co bezpośrednio wpłynie na token.
W środowisku mniejszej awersji do ryzyka XRP jest jednym z „najbezpieczniejszych” instrumentów w świecie kryptowalut, idealnym dla portfeli, które dążą do dywersyfikacji bez narażania się na ekstremalne wahania.
Chainlink
Pierwszą piątkę zamyka Chainlink (LINK), kryptowaluta, która choć nie przyciąga takiej uwagi mediów jak Bitcoin czy Solana, odgrywa coraz ważniejszą rolę w ekosystemie. Chainlink działa jako zdecentralizowane orakulum, łączące inteligentne kontrakty z danymi ze świata rzeczywistego. Jego rozwój zależy bezpośrednio od ekspansji sektora DeFi i integracji tradycyjnych aktywów tokenizowanych w łańcuchu bloków.
Jeśli polityka pieniężna Fed stworzy sprzyjające warunki dla nowych emisji, zdecentralizowanych pożyczek i operacji tokenizowanych, LINK może odnieść pośrednie, ale trwałe korzyści.
W przeciwieństwie do innych, bardziej spekulacyjnych kryptowalut, Chainlink oferuje tezę inwestycyjną opartą na użyteczności strukturalnej. Analitycy Money.com podkreślają, że wraz z upowszechnieniem się tokenizacji obligacji, surowców i akcji, wykorzystanie tej technologii stanie się niezbędne, co może spowodować wzrost wartości tokenu do 25 USD w ciągu najbliższych miesięcy.
Dlaczego komunikat Powella ma tak duże znaczenie
Związek między polityką pieniężną Stanów Zjednoczonych a kryptowalutami staje się coraz bardziej bezpośredni. Kiedy Fed utrzymuje wysokie stopy procentowe lub sugeruje ostrożność, inwestorzy instytucjonalni ograniczają swoją ekspozycję na aktywa bez bieżącej stopy zwrotu, takie jak Bitcoin lub Ethereum, i tymczasowo schronią się w obligacjach lub pieniądzach krótkoterminowych. Natomiast gdy oczekuje się niższych stóp procentowych lub większej płynności, przepływ kapitału zwykle powraca do aktywów ryzykownych.
Konferencja Powella zmieniła właśnie te oczekiwania. Chociaż obniżka o 25 punktów bazowych była faktem, rynek oczekiwał bardziej agresywnego planu działania na kolejne miesiące. Nie otrzymując go, narracja zmieniła się z „początku cyklu ekspansji” na „ostrożne oczekiwanie”, co wystarczyło, aby duże fundusze dostosowały swoje pozycje.
Liczby odzwierciedlają tę reakcję. W ciągu 24 godzin od ogłoszenia zlikwidowano ponad 400 milionów dolarów pozycji lewarowanych w kryptowalutach, głównie w kontraktach długoterminowych, które zakładały natychmiastowy wzrost.
W tym samym czasie indeks dolara (DXY) odnotował wzrost, a rentowności 10-letnich obligacji skarbowych wzrosły, co jest typowym zjawiskiem towarzyszącym zmianie nastrojów w kierunku ostrożności.
Co nas czeka
W perspektywie krótkoterminowej rynek kryptowalut prawdopodobnie pozostanie w fazie konsolidacji i zmienności. Bitcoin i Ethereum będą pełnić rolę kotwic ekosystemu, podczas gdy altcoiny będą wykazywać większą zmienność w reakcji na wszelkie sygnały ze strony Powella lub dane ekonomiczne wskazujące na kierunek działań Fed.
Kluczowe znaczenie będą miały najbliższe raporty dotyczące inflacji i zatrudnienia. Jeśli ceny będą nadal spadać, a spowolnienie gospodarcze pogłębi się, bank centralny może być zmuszony do wznowienia obniżek stóp procentowych w pierwszej połowie 2026 r. W takim scenariuszu obecna przerwa byłaby tylko chwilą wytchnienia przed nowym impulsem dla aktywów ryzykownych.
W perspektywie średnio- i długoterminowej sytuacja wygląda inaczej. Bardziej optymistyczni analitycy uważają, że koniec cyklu restrykcyjnego jest bliski, a rynek kryptowalut ponownie skorzysta na międzynarodowej ekspansji monetarnej. Ponadto nadal postępuje adopcja instytucjonalna, gdzie fundusze ETF oparte na bitcoinie nadal przyciągają przepływy, a tokenizacja aktywów rzeczywistych zaczyna umacniać się jako nieodwracalny trend.
W tym kontekście wielu operatorów mówi o strategii „aktywnej cierpliwości”: utrzymywaniu strategicznych pozycji, unikaniu nadmiernej dźwigni finansowej i wykorzystywaniu ewentualnych korekt do zwiększenia ekspozycji na atrakcyjnych poziomach. Zmienność, daleka od bycia zagrożeniem, może stać się okazją do wejścia na rynek, jeśli Fed potwierdzi, że cykl podwyżek dobiegł końca.


