Ekspert w dziedzinie nerek obalił przekonanie, że picie nadmiernej ilości wody „oczyszcza” organizm i ujawnił, jaka jest minimalna ilość, aby ten niezbędny organ mógł spełniać swoją funkcję codziennego detoksykacji.
Nerolog Borja Quiroga, jeden z najbardziej autorytatywnych ekspertów w dziedzinie opieki nad nerek, obalił pewne popularne przekonania dotyczące spożycia wody i jej wpływu na funkcjonowanie nerek. Ekspert przedstawiłilość płynów, których nasz organizm naprawdę potrzebuje, aby utrzymać swoje „oczyszczalnie” w idealnym stanie.
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych mitów, którym Quiroga zajął się w pełni, jest przekonanie, że picie „dużych ilości” wody w sposób ciągły jest kluczem do „oczyszczenia” nerek i poprawy ich funkcjonowania. Doktor wyjaśnił, że chociaż jasny kolor moczu kojarzy się z dużym spożyciem płynów, oznacza to jedynie, że nerki wykonują swoją pracę. „Nerki mają zdolność zagęszczania i rozrzedzania moczu” – wyjaśnił Quiroga.
„Jeśli pijemy dużo nerki w rzeczywistości rozrzedzają mocz. Mocz jest przezroczysty. Oznacza to po prostu, że nerki działają prawidłowo, ponieważ są w stanie rozcieńczać mocz, ale nie poprawiają ani nie pogarszają jego jakości” – stwierdził. Oznacza to, że chociaż ludzie zastanawiają się, jak mogą mieć chore nerki, jeśli piją dużo, prawda jest taka, że nadmierne nawodnienie nie przynosi dodatkowych korzyści już zdrowym nerkom, a jedynie zmusza je do pracy w celu usunięcia nadmiaru płynów.
Jeśli nadmierne picie wody nie jest panaceum, to znacznie bardziej szkodliwe jest popadnięcie w skrajność przeciwną: brak nawodnienia. Nefrolog podkreślił, że prawdziwym powodem do niepokoju jest nieosiągnięcie minimalnego dziennego spożycia. „To jest jeszcze gorsze, ponieważ nerki, jako oczyszczalnia toksyn z organizmu, potrzebują minimalnej ilości wody, aby właśnie usunąć te produkty przemiany materii” – ostrzegł.l
W tym momencie pojawia się pytanie za milion: jaka jest ta magiczna liczba? Ekspert podał prostą wskazówkę, dzięki której odbiorcy mogą obliczyć swoje podstawowe zapotrzebowanie. „Aby codziennie eliminować toksyny, i uogólniam, niech nikt nie traktuje tego jako coś stałego, wystarczy pół litra wody dziennie” – wyjaśnił dr Quiroga. To pół litra to minimum, którego nerki potrzebują, aby pozbyć się produktów przemiany materii.

Jednak organizm ludzki jest złożoną maszyną, a całkowite spożycie wody nie powinno ograniczać się tylko do tego, czego potrzebują nerki do pełnienia funkcji oczyszczającej. Quiroga zwrócił uwagę na inne źródła utraty płynów, które często pomijamy.
„W normalnych warunkach, po prostu żyjąc, tracimy przez skórę, pocenie się i oddychanie pewną ilość wody, nie zdając sobie z tego sprawy. Nazywa się to utratą niewyczuwalną” – wyjaśnił. Utrata ta, która nie jest widoczna ani w postaci potu, ani moczu, wynosi około 700–800 mililitrów dziennie.
Dodając utratę niewyczuwalną do minimalnego zapotrzebowania nerek na eliminację toksyn, nefrolog ustalił podstawową wartość nawodnienia dla osoby zdrowej i odpoczywającej. „W sytuacji podstawowej, w której nie uprawiamy sportu, nie mamy utraty płynów z przewodu pokarmowego, nie pocimy się, prawie nie wychodzimy na zewnątrz, minimalna ilość wody dla osób bez żadnych chorób, dla zdrowej populacji, wynosi około 1,2 litra lub 1,3 litra”, podsumował Quiroga.

 
     
    






