David (75), niezależny hydraulik z emeryturą w wysokości 500 euro: „Gdybyśmy z żoną nie zainwestowali, to nie wystarczyłoby”.

Emeryt, wcześniej samozatrudniony, opowiedział o swojej sytuacji, w której otrzymuje emeryturę, która bez inwestycji nie pozwoliłaby mu żyć spokojnie.

Kwestia: podwyżki składek dla osób samozatrudnionych była szeroko komentowana w ostatnich tygodniach. Początkowo z powodu oburzenia tych pracowników, a następnie z powodu korekty rządu w odpowiedzi na te skargi.

Niemniej jednak nadchodząca podwyżka nadal pozostaje aktualna, ale tym razem propozycja przewiduje podwyżkę od 1% do 2,5%. Ponadto zamrożono tę podwyżkę dla osób samozatrudnionych, które osiągają najniższe obroty.

Jednak niektórzy z tych pracowników wykorzystali zainteresowanie mediów, aby wyrazić swój sprzeciw wobec presji podatkowej, z jaką muszą się zmagać. Jednym z nich był David, samozatrudniony hydraulik, który udzielił wywiadu radiu.

Dławiące opodatkowanie

Hydraulik opowiedział w programie o tym, jak inwestycje w okresie aktywności zawodowej pozwoliły mu zapewnić sobie lepszą emeryturę: „Moja żona i ja pracowaliśmy tutaj, moja żona otrzymuje emeryturę w wysokości 1000 euro, ja około 500, czyli połowę. Gdybyśmy nie inwestowali, to nie wystarczyłoby”.

David, mimo że jest na emeryturze, w wieku 75 lat nadal pracuje w swojej firmie hydraulicznej jako samozatrudniony. Zjawisko emerytów, którzy nadal pracują, może się zdarzać w niektórych przypadkach, zwłaszcza w firmach rodzinnych.

Niezależnie od tego, że David był samozatrudniony od 24 roku życia i założył własną firmę hydrauliczną, gdyby nie zdecydował się na inwestycję, jak sam powiedział, „byłoby to niewystarczające”.

Pracownicy tacy jak emerytowany hydraulik musieli zdecydować się na poszukiwanie dodatkowych dochodów poza swoją działalnością, ponieważ jako osoby samozatrudnione nie otrzymują takich samych świadczeń, pomocy i emerytur jak pracownicy najemni.

Do tego stopnia, że 41% osób samozatrudnionych zarabia poniżej 27 480 euro rocznie, czyli 2290 euro miesięcznie.

Należy przy tym wziąć pod uwagę, że średni koszt życia wynosi około 1000 euro, nie licząc czynszu, który może znacznie podwyższyć tę kwotę.

Ponadto osoby samozatrudnione przeznaczają średnio 54,4% swoich dochodów brutto na opłacenie podatku dochodowego od osób fizycznych (IRPF), podatku od wartości dodanej (VAT) i składek na ubezpieczenie społeczne.

W ten sposób na przykład osoba samozatrudniona, która zarabia 30 000 euro netto rocznie, musi przeznaczyć około 12 000–16 000 euro na opłacenie podatków i składek.

Dane te pozwalają zwrócić uwagę na sytuację niektórych osób samozatrudnionych, które muszą podjąć taką samą decyzję jak David i zainwestować w akcje, fundusze indeksowane lub inne aktywa niezwiązane z ich działalnością, aby zapewnić sobie godziwą emeryturę lub pokryć różne wydatki.

Dlatego też, po ogłoszeniu podwyżki składek dla osób samozatrudnionych, pracownicy ci nie wahali się protestować, twierdząc, że stanowi to dla nich zbyt duży wydatek i oznacza znaczne obciążenie podatkowe.

Emily/ author of the article

Uzależniona od optymalizacji i newsów. Wierzę, że każdego dnia można uczynić choć odrobinę lepszym.

Loading...
therest