Pomimo tego, że w ostatnich dniach pogoda nam dopisuje, faktem jest że lato dobiega końca i nieuchronnie zbliża się jesień. Kalendarzowa rozpocznie się już niebawem, bo… 23 września.

Astronomicznie pierwszy dzień jesieni wyznacza równonoc jesienna, a więc sytuacja w której dzień i noc mają taką samą długość i trwają po 12 godzin. Nie jest to więc data stała, chociaż w tym roku początek astronomicznej jesieni również wypada 23 września. Nową porę roku oficjalnie powitamy w najbliższą niedzielę o godzinie 3:54.

Tym samym, niestety, rozpocznie się sezon chorobowy. Podpowiadamy co zrobić, żeby zmniejszyć ryzyko zachorowania i przeżyć jesień… w zdrowiu :).

1. Po pierwsze SEN

O tym, jak ważny jest sen wspominaliśmy już w naszym artykule Sen niczym powietrze. Znaczenie snu w naszym życiu. (klik !) Podkreślamy raz jeszcze – sen ma duże znaczenie dla naszej odporności, a jego niedobór może skutecznie zwiększyć ryzyko na zachorowanie. Śpijmy więc na zdrowie, wysypiajmy się, a nasz organizm odpłaci nam się wzmocnioną odpornością. (Odsyłamy również do naszego artykułu DOBRY SEN, czyli jak spać, żeby się wyspać. (klik !) po porady jak podnieść jakość snu.)

2. Po drugie – częste mycie rąk.

Najwięcej drobnoustrojów chorobotwórczych przenosi się drogą kropelkową lub właśnie na dłoniach. Nawet sprzęty używane na co dzień typu pilot do telewizora czy telefon komórkowy mogą być siedliskiem bakterii lub wirusów. Idąc dalej – toaleta, klamka, uchwyt od lodówki, barierka w autobusie – wszystko to może być potencjalnym źródłem zarażenia, jeżeli przed nami tych przedmiotów dotykał ktoś chory. Nie jesteśmy w stanie wyeliminować kontaktów z osobami przeziębionymi, ani z przedmiotami, których dotykają (zwłaszcza, że sezon chorobowy dopiero się zaczyna) ale gwarantujemy, że częste i dokładne mycie rąk może znacznie zmniejszyć ryzyko, że złapie nas grypa.

3. Po trzecie dieta

Funkcjonowanie organizmu ludzkiego można porównać do silnika samochodowego – jeżeli paliwo jest dobre, maszyna lepiej funkcjonuje. Duże znaczenie ma zdrowa i zbilansowana dieta, a więc taka, która dostarcza wszystkich niezbędnych składników odżywczych (witamin, minerałów itd.). Zwłaszcza jesienią zadbajmy o to, żeby na naszym talerzu było po prostu zdrowo.

4. Po czwarte – właściwy ubiór

Zarówno wyziębienie, jak i przegrzanie organizmu nie są korzystne dla naszej odporności. Jesienią najlepiej sprawdzi się ubiór „na cebulkę”, a więc taki składający się z kilku warstw – w przypadku zmiany pogody zawsze można na siebie coś założyć, lub coś zdjąć – tak, aby zachować komfort termiczny.

5. Po piąte – świeże powietrze

Regularne wietrzenie mieszkania oraz spacery na świeżym powietrzu mogą skutecznie podnieść naszą odporność. Przede wszystkim organizm wytwarza taką odporność, jakiej wymagają warunki zewnętrzne. A ponadto grypa bardziej zagraża nam w zamkniętych pomieszczeniach, w szczególności, gdy znajdziemy się w jednym pokoju z osobą chorą. Na świeżym powietrzu, dopóki jesteśmy właściwie ubrani, ryzyko zarażenia jest naprawdę niskie.