Sąd Najwyższy potwierdza wyrok sądu pierwszej instancji, uznając, że nie spełnił on wymogu określonego okresu opłacania składek i nie był świadomy konieczności opłacania składek na ubezpieczenie społeczne
Nie spełnił wymogu określonego stażu ubezpieczeniowego wynoszącego 730 dni w ciągu ostatnich 15 lat przed przejściem na emeryturę, zgodnie z ustawą o ubezpieczeniu społecznym, i nie był świadomy opłacania składek na ubezpieczenie społeczne. Mimo to ten samozatrudniony pracownik postanowił zaskarżyć w sądzie odmowę Państwowej Służby Zatrudnienia zatwierdzenia jego wniosku o przejście na emeryturę po osiągnięciu wieku 66 lat.
Sąd Najwyższy potwierdził orzeczenie Sądu Pracy, który w zeszłym roku oddalił pozew wniesiony przez tego pracownika. Zgodnie z przepisami, aby uzyskać prawo do emerytury, należy między innymi „opłacać składki przez co najmniej piętnaście lat, z czego co najmniej dwa lata muszą przypadać na okres bezpośrednio poprzedzający moment nabycia prawa”.
Ponadto sędziowie twierdzą, że ten samozatrudniony pracownik nie był również świadomy konieczności opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, z tytułu których był winien łącznie 22 082,99 euro. I chociaż zainteresowany próbował spłacić swój dług, zwracając się do sądu pracy z prośbą o odroczenie płatności, również mu odmówiono, „ponieważ wszczęto przeciwko niemu postępowanie egzekucyjne, które nie przyniosło praktycznie żadnych wpływów, biorąc pod uwagę, że nie ma on możliwości ekonomicznych, aby spłacić takie odroczenie”.

W końcu podjął ostatnią próbę, powołując się na „doktrynę przerwy”, zgodnie z którą w niektórych przypadkach okres bez opłacania składek z przyczyn niezależnych od pracownika (np. bezrobocie) jest traktowany jako okres neutralny, tak więc nie ma wpływu na obliczenie należności z tytułu składek emerytalnych. Gdyby zostało to uznane i zgodnie z orzeczeniem, „uznano by 30 lat opłacania składek na ubezpieczenie społeczne”. Jednak Sąd Najwyższy również nie przyjął tej doktryny, „ponieważ nie wykazano i nie podjęto prób wykazania istnienia wyjątkowych przyczyn, które pozwoliłyby na jej zastosowanie”.
W związku z tym Sąd Najwyższy oddalił jego apelację, która nie jest ostateczna i pozostawia otwartą możliwość kasacji w celu ujednolicenia doktryny przed Izbą Pracy Sądu Najwyższego.
