Poranna rozgrzewka

Góra, dół, góra, dół… a teraz druga powieka 😉 To chyba najpopularniejsza poranna gimnastyka każdego śpiocha. Wstać czy może nie wstawać i pospać jeszcze chwilę? Też miewacie takie dylematy? Okazuje się, że warto obudzić się chwilę wcześniej i znaleźć czas na poprzeciąganie się.

Znaczenie porannej rozgrzewki

Wiele osób robi to odruchowo– po wstaniu z łóżka po prostu przeciąga się, często przy tym ziewając. Dlaczego tak robimy? Przeciąganie się jest intuicyjnym rozciągnięciem mięśni, ścięgien i więzadeł. Przygotowujemy w ten sposób nasze ciało, które niezbyt ruszało się podczas snu, do prawidłowego funkcjonowania podczas codziennych aktywności. Dzięki temu podstawowemu stretchingowi poprawia się krążenie krwi w naszych mięśniach, co prowadzi do ich rozluźnienia i zmniejsza ryzyko kontuzji. Dodatkowo przeciąganie się prowadzi do rozbudzenia organizmu, a przecież o to właśnie nam chodzi, kiedy musimy już z tego łóżka wstać.

Niewskazany pośpiech

Zrywanie się w popłochu nie jest korzystne. Przede wszystkim szybkie wstanie z łóżka może skutkować zawrotami głowy, a nawet omdleniem. Wskutek gwałtownej pionizacji dochodzi bowiem do szybkiego, choć chwilowego spadku ciśnienia tętniczego krwi, które u wrażliwych osób może powodować zasłabnięcia. Warto również dać sobie czas na rozruch – wykonać kilka prostych ćwiczeń, zaparzyć kawę i bez pośpiechu przygotować się na trudy dnia codziennego. Przy obecnym bardzo szybkim tempie życia dobrze jest na chwilę zwolnić. Jakie ćwiczenia można wykonać po przebudzeniu?

  • rozciąganie
  • skłony
  • przysiady
  • krążenia bioder
  • krążenia ramion
  • skłony głowy w przód i w tył a także na boki.

Ziewanie jako ważny element rozgrzewki

Podczas snu oddech ulega spłyceniu – oznacza to, że śpiąc nie używamy części pęcherzyków płucnych. Okazuje się, że w trakcie ziewania dochodzi do wymiany gazowej we wszystkich pęcherzykach. Poprzez głęboki wdech podnosi się ciśnienie krwi dzięki czemu tlen dociera do mózgu szybciej. Ziewanie stanowi więc idealny sposób na szybkie dotlenienie naszego organizmu – zwłaszcza po przebudzeniu. Ponadto jest zaraźliwe! Znana teoria głosi, że kiedy ktoś ziewa – to dla nas oznaka, że tej osobie brakuje tlenu, a skoro brakuje komuś, kto znajduje się w naszym otoczeniu, to za chwilę może zabraknąć i nam. Dotleniamy się więc na zapas – ziewając.

O nas:

REST to wypadkowa chęci, pracy, rozmów, badań i dwudziestu lat doświadczenia rodzinnej firmy PUR, która jak nikt inny zna poduszkowe potrzeby. Wierzymy, że każdy zasługuje na lepszy sen. Rozgość się u nas i po prostu odpocznij.

Nasze poduszki