Sen niemowląt i małych dzieci. Czym różni się od snu dorosłych?

Faktem jest, że większość niemowląt, a nawet małych dzieci, śpi dość kiepsko. Trudności z zasypianiem, częste pobudki, zbyt mała ilość snu w ciągu doby czy wczesne pobudki nad ranem należą do codzienności świeżo upieczonych rodziców. Dziecko, które w wieku kilku miesięcy przesypia całe noce niestety, ale należy do wyjątków. Jak wygląda sen malucha i czym różni się od snu dorosłego? Przekonajmy się.

Rytm dobowy

Dziecko, które dopiero co przyszło na świat nie rozróżnia dnia od nocy, dlatego jego schemat czuwania i snu jest bardzo nieregularny. Rytm okołodobowy oraz sen rozwijają się stopniowo i jest to zjawisko całkowicie fizjologiczne. Najprościej mówiąc – rytm dobowy dziecka unormuje się wtedy, kiedy maluch, a dokładniej jego mózg i procesy w nim zachodzące, będzie na to gotowy. Specjaliści twierdzą, że moment, w którym cykl dnia i nocy zaczyna być rozpoznawany przez niemowlę przypada około ósmego tygodnia, a ustala się jednoznacznie dopiero około czwartego miesiąca życia.

Cykl snu a częste pobudki

Pamiętacie nasz wpis na temat etapów snu (klik!)? Pisaliśmy w nim, że cykl snu osoby dorosłej wynosi około 90 minut (tak na marginesie to może wynosić nawet i 120minut). Dla porównania cykl snu malucha to około 45-60minut, a więc można powiedzieć, że trwa o połowę krócej. U osoby dorosłej faza REM, a więc faza snu aktywnego, podczas której pojawiają się barwne sny, wynosi około 20% snuu noworodków zaś odsetek ten równy jest mniej więcej 50%. Faza REM jest szczególnie ważna dla mózgu niemowląt i małych dzieci, ponieważ uważa się, że intensywna stymulacja nerwowa, która występuje podczas tej fazy snu, pozwala tworzyć między neuronami nowe połączenia, co bezpośrednio wpływa na ogólny rozwój małego organizmu.

Czym jeszcze sen dziecka różni się od snu dorosłego? Przede wszystkim tym, że im mniejsze dziecko, tym mniej czasu spędza w fazie snu głębokiego, a zdecydowanie więcej w fazie snu lekkiego, a także tym, że małe dzieci, w przeciwieństwie do dorosłych rozpoczynają sen od fazy snu aktywnego. Kiedy nasze niemowlę zasypia – przechodzi od razu w fazę snu paradoksalnego REM, wówczas, przez około 20 minut bardzo łatwo je obudzić– stąd między innymi biorą się dzieci, które zasypiają na rękach rodziców, ale za wszelką cenę nie dają się odłożyć, a także takie, które miewają zaledwie 20-minutowe drzemki. Po fazie REM następuje faza NREM, a więc faza snu spokojnego, podczas której sen jest głębszy, a dziecko mniej podatne na docierające do niego bodźce. Faza ta trwa około 20 minut. Następnie nasz maluszek budzi się lub, jeżeli warunki są dla niego wystarczająco sprzyjające – rozpoczyna nowy cykl.

Przyczyną częstego lub szybkiego wybudzania się może być dosłownie milion czynników, ponieważ małemu człowiekowi przeszkadzać może WSZYSTKO. Od głodu, poprzez mokrą pieluszkę, uczucie zimna lub gorąca po nieobecność mamy, jej ciepła, kołysania, a także bicia serca, do którego przez dziewięć miesięcy zdążył przywyknąć.

Dlaczego dzieci tak „kiepsko śpią”? W praktyce nie tylko dzieci, ale i dorośli po zakończeniu cyklu przebudzają się na moment, żeby upewnić się, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. To taka mała pozostałość ewolucyjna po naszych przodkach z jaskini ;). Problem polega na tym, że my, dorośli, robimy to nieświadomie i zasypiamy z reguły na tyle szybko, że tych pobudek nie pamiętamy – dzieci natomiast budzą się i… nie potrafią z powrotem zasnąć, ponieważ nie zdążyły się tego zasypiania nauczyć. Płaczą więc wołając swoich opiekunów, żeby im w tym pomogli- zapewnili suchą pieluszkę, pełny brzuszek, a wreszcie ciepło i przytulenie, do którego są w efekcie życia płodowego przyzwyczajone i z reguły kołysane na rękach usypiają przy dźwięku bicia serca, który tak dobrze znają i który kojarzy im się z bezpieczeństwem.

Z biegiem czasu, wskutek rozwoju neurologicznego, udział fazy REM w cyklu ulega skróceniu by, około trzeciego roku życia, osiągnąć parametry PODOBNE do snu dorosłego. Również cały cykl ulega wydłużeniu, co sprawia, że z upływem lat dzieci śpią coraz lepiej, chociaż jeszcze niezupełnie jak dorośli.

Wczesne pobudki

Większość maluchów budzi się skoro świt i tak naprawdę to… nic w tym dziwnego i nadzwyczajnego, ponieważ światło słoneczne prowadzi do spadku poziomu melatoniny i daje sygnał, że pora wstawać. Z biologicznego punktu widzenia jest to całkowicie normalne i jest jedną ze składowych rozwoju rytmu okołodobowego.


Czy można w magiczny sposób sprawić, że nasze maluchy będą spały lepiej i… dłużej?

Cóż i tak i nie… ale na razie zostawiamy Was w niepewności – śledźcie naszego bloga, odpowiedzi już niedługo 🙂

O nas:

REST to wypadkowa chęci, pracy, rozmów, badań i dwudziestu lat doświadczenia rodzinnej firmy PUR, która jak nikt inny zna poduszkowe potrzeby. Wierzymy, że każdy zasługuje na lepszy sen. Rozgość się u nas i po prostu odpocznij.

Nasze poduszki